piątek, 25 stycznia 2013

Świat niewidzialny




Wczoraj wieczorem, od nie pamiętam kiedy udało mi się obejrzeć w całości film. Mimo, że film był przerywany długimi reklamami  przez co rzadko zaglądam na ten kanał, to jednak jakaś siła sprawiła, że wybrałam właśnie ten.  Nie wiem jak to możliwe? Magia…?
Film opowiada o dwóch kobietach, zakochanych w swoich partnerach, szukających w życiu własnej tożsamości.  Wspólnym mianownikiem obu kobiet jest pasja kulinarna. Pochodzące z różnych epok panie nigdy się nie spotkały, również  los im w tym nie pomógł. Nie tylko się nie spotkały, ale nawet nie poznały. Przez własną wytrwałość w dążeniu do celu i dzięki wsparciu swoich mężów osiągnęły to na czym najbardziej im w życiu zależało. Nie będę streszczać filmu i opowiadać fabuły bo nie po to o tym piszę. O filmie można przeczytać tu. Film zwrócił moją uwagę na fakt tak istotny jak wsparcie bliskiej osoby. Jako dzieci jesteśmy wspierani przez naszych rodziców, którzy nam pomagają poznawać świat. Dzięki rodzicom jesteśmy w stanie osiągnąć więcej niż się tego spodziewamy, zaczynamy wierzyć we własne siły. W filmie dostrzegłam ten aspekt. Jak trudno urzeczywistnić swoje marzenia bez wsparcia najbliższych. Ktoś musi w nas wierzyć i pomagać, wspierać w trudnych chwilach. Jeżeli nam tego zabraknie w tych stresujących momentach wszystko może runąć, pewność siebie i wiara, a to co robimy może już nie mieć sensu. Film oparty na faktach.



Bonne journée à tous!

 


 


piątek, 18 stycznia 2013

Przebudzenie




To jest znak! To nie przypadek, że natknęłam się na kolejny dowód na to że przemiana następuje, trwa, a ja nie jestem w stanie jej uniknąć.
Szukałam dla siebie na nowy rok 2013 jakiegoś notatnika, kalendarza, chociaż nie koniecznie musiałby pełnić tę drugą funkcję. Raczej chodziło mi o jakiś wyjątkowy i podręczny notes na cały rok. Myślałam nawet o jakimś własnoręcznie wykonanym, żeby był wyjątkowy. Jednak ma spełniać rolę podręczną i ten piękny decoupage, mógłby ulec szybkiej degradacji w mojej torebce.
Zaledwie wczoraj byłam w księgarni i całkiem przypadkowo natknęłam się na magicznie wyglądający, świerkający do mnie pełen barw i radości… Właśnie co? Kalendarz, notes, dzieło sztuki?

Dzieło skąpane w sentencjach Paulo Coelho „Przemiany”.



 

wtorek, 15 stycznia 2013

Szklana reinkarnacja...



Jeżeli tu trafiliście to już jest dobrze. Jakoś mam mało wiary, że ktoś tu do mnie zajrzy. Długo się zastanawiałam jaka nazwę dam tej przygodzie. I miałam zupełnie pustkę w głowie.

       Kilka dni temu kupiłam córce napój z lat mojej młodości. Butelka po wypiciu i usunięciu z etykiety wydała mi się piękna. Zaraz pomyślałam, że musi ze mną zostać! Domowników uprzedziłam przed szkodliwym wpływem zbliżania się do niej. Przyszło do mycia. Zdjęłam nakrętkę, umyłam moje cudo, następnie wzięłam się do mycia nakrętki i okazało się, że w środku kryje się jakiś napis… 



„Szklana reinkarnacja. Byłam słoikiem, jestem butelką, będę szklaną kulą!”. Pomyślałam, że to coś dla mnie. Odnalazłam w tych słowach cząstkę siebie. Mam nadzieję, że sami zrozumiecie przy bliższym poznaniu.